Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
mazurLTD 


Wiek: 41
Posty: 18
Otrzymał 1 punkt(ów)
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2016-02-05, 10:12    Tongue shake

Od jakiegoś czasu kombinuję jak uzyskać taki efekt jak James Cotton np. między 13 a 17 sekundą tego nagrania:
https://www.youtube.com/watch?v=jBeuco0PgJs
Trochę to brzmi jak tremolando, no ale gość harmonijką w stosunku do ust nie rusza...
Słyszałem to czasem wyraźniej u Charliego Musselwhita, ale akurat teraz nie znalazłem przykładu na Youtubie. Charlie raczej na pewno wykorzystywał przy tym jakiś ruch językiem.

Oczywiście zależy mi bardziej na poradach jak to uzyskać niż na fachowym nazwaniu tej techniki ;)

Pozdrawiam
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
MacieJJ 

Posty: 162
Otrzymał 20 punkt(ów)
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-02-05, 11:59    Odp: Tongue shake

To jest, że tak powiem wyższa szkoła jazdy.
Technika nazywa się tongue shake i polega na tym, że robisz tryl, ale nie na sąsiednich kanałach jak np (4) i (5), ale na kanałach oddalonych od siebie. Cotton w tym nagraniu robi taki tryl na kanałach (2) i (5).

Cała sztuka polega na odpowiednim używaniu języka i nie zrobisz tego, jeżeli wcześniej nie opanujesz bardzo dobrze tongue blockingu jako takiego. Proponuje zatem zacząć ćwiczyć w następujący sposób:
1). Na początek naucz się grać oktawami i quasi-oktawami. Chodzi o to, abyś objął ustami 4 kolejne kanały, np. (1)(2)(3)(4), i zakrył czubkiem języka dwa środkowe, tak aby grały tylko (1) i (4). To samo rób w różnych miejscach harmonijki.

2). Naucz się grać tongue blockingiem pojedyncze dźwięki. Chodzi o to, aby objąć ustami kilka kanałów, ale językiem przykryć dwa lub trzy z lewej strony, tak aby powietrze przepływało tylko przez jeden. Np. ustami obejmujesz (2)(3)(4), językiem zakrywasz (2) i (3), gra sama (4). Powinieneś w miare swobodnie grać w ten sposób prostsze melodie.

3). Przydatne aczkolwiek nie niezbędne może być nauczenie się techniki tongue flutter. Punktem wyjściowym jest pkt 2), z tym, że jeden kanał gra cały czas, a językiem rytmicznie uderzamy o harmonijkę powodując że trzy lub dwa sąsiednie na przemian odzywają się i cichną.

4). Popróbuj pograć pojedyncze dźwięki jak w pkt 2), z tym przykładaj język z prawej strony, tak aby grał kanał po lewej.

5). Jak będziesz miał już odpowiednio wyrobiony język możesz wziąć się za technikę o której w tym filmie używa Cotton. Są dwie szkoły: jedni mówią, że trzeba ruszać tylną częścią języka - dla mnie to jakaś abstrakcja. Inni, że trzeba przesuwać rytmicznie czubek języka. Czubek języka jeżeli dociśniemy do harmonijki przesuwać jest bardzo ciężko, dlatego ja robie to trochę inaczej - podijam język lekko do góry, tak aby do harmonijki dotykał jego spód. Jak załapiesz o co chodzi, to potem zostaje kwestia ćwiczeń aby technika wychodziła Ci płynnie i rytmicznie.

Dodam, że jeżeli chciałbyś to robić poprzez podwijanie języka do góry, to przydatne jest nauczenie się oktaw w wyższym rejestrze harmonijki, np. (3) i (7), (4) i (8), (5) i (9). Trzech kanałów już raczej nie zakryjesz samym czubkiem języka, więc wyrobisz w sobie nawyk jego lekkiego podwijania.

Wiem, że to co napisałem może trochę zniechęcić, ale nie możesz tak do tego podchodzić. Każda z opisanych tutaj technik jakie po drodze powinieneś zaliczyć żeby robić dobry tongue shake też jest przydatna i wykorzystywana w graniu przez rasowych harmonijkarzy. A szlifowanie tongue blockingu jako takiego, o ile nie jest się jakimś cudownym talentem, niestety trwa.

Powodzenia! Gdybyś miał pytania pisz.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 2 punkt(ów):
mazurLTD, Hobbit
Sternik 

Wiek: 43
Posty: 156
Otrzymał 3 punkt(ów)
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2016-02-05, 12:09    Odp: Tongue shake

Nie przysiadłem jeszcze do tego triku rzetelnie ale jak raz próbowałem to zdaje się, że trzeba na wdechu zatkać językiem kanał 2 i 3 i dodatkowo poruszać boczną częścią języka tak aby na przemian zatykane były kanały sąsiednie tj 1 i 4. Coś zaczęło wychodzić ale żeby brzmiało to dobrze musiałbym dłużej porzeźbić.

jak wysyłałem ten post nie wiedziałem że MacieJJ już mnie uprzedził. Poz.
_________________
Marcin G.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
mazurLTD
MacieJJ 

Posty: 162
Otrzymał 20 punkt(ów)
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-02-05, 12:14    Odp: Tongue shake

Uzupełniając mój poprzedni post:

Jeżeli Ci to pomoże, to akustycznie ten rif Cottona brzmi mniej więcej tak:
https://soundcloud.com/maciejj-1/cotton-riff

Zauważ ile do brzmienia dodaje właśnie granie tongue blockingiem. Chcesz grać bluesa musisz to ćwiczyć:)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
mazurLTD
mazurLTD 


Wiek: 41
Posty: 18
Otrzymał 1 punkt(ów)
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2016-02-05, 13:10    Odp: Tongue shake

Dzięki za szybką i wyczerpującą odpowiedź.
Pierwsze dwa punkty już mam jako tako opanowane - trzeci nie przyszedł mi nawet do głowy :) . Zatem całkowita abstrakcja to dla mnie nie jest. Ale pokazuje mi to o ile łatwiej jest nam obecnie uzyskać takie informacje - choćby dzięki forum.
Dawni bluesmani nie mieli takich możliwości - a zatem tym bardziej chylę przed nimi czoła, że grali tak jak grają :)

Pozdrawiam

P.S. MacieJJ właśnie o taki efekt mi chodziło
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Hobbit 


Wiek: 32
Posty: 98
Otrzymał 9 punkt(ów)
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-02-05, 23:19    Odp: Tongue shake

Super to opisałeś Maciek. Łap punkt :)
Ja z tą techniką zawsze miałem problem. Nie umiem dobrze zakryć 3 kanałów językiem.

Zawsze staram się to trenować w ten sposób, że zwijam lekko język, tzn. koniuszek języka opierałem na zębach, a kanały zakrywałem tą szerszą częścią języka. Tak jak w tym filmiku od Davida Barreta:
https://youtu.be/MnNSIo0wQyM?t=2m5s
Tylko że tak ładnie mi to nie wychodzi. Rzadko kiedy uda mi się zakryć 3 kanały, jak już się uda to dźwięk jest bardzo płytki, albo odzywa się kanał pierwszy.

Co do tongue shake. Tutaj filmik który może zobrazować jak wykonać taki efekt:
https://youtu.be/304IYDpwZI8?t=3m34s (wcześniej jest w zwolnionym tempie)

Widzę że Ty już bardzo dobrze opanowałeś tę technikę, zazdro, no i mnie zmotywowałeś do pracy. Ale z tego co piszesz Maciek, rozumiem że wykonujesz tę technikę inaczej trochę. Mógłbyś to potwierdzić/opisać dokładniej? Kanały zakrywasz spodem języka a czubek języka do góry, tak?


Pozdrawiam :harp:
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
MacieJJ 

Posty: 162
Otrzymał 20 punkt(ów)
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-02-06, 00:29    Odp: Tongue shake

Podnoszę język do góry, tak że nie zakrywam kanałów czubkiem języka, ale spodem właśnie. Można powiedzieć, że harmonijkę wpycham trochę pod język.

Cóż, żaden opis znaleziony w internecie nie podpowiedział mi żeby tak robić. Męczyłem się z tą techniką prawie rok, a efekty były że tak powiem marne. Głównym problemem było dla mnie to, że czubek języka jest miękki i zaokrąglony. Przez to jeżeli blokowałem nim dwa lub trzy kanały, to wchodził on w nie i przy próbie przesuwania zaczepiał o krawędzie kanałów, nie pozwalając na szybki i płynny ruch. Mało tego, zaokrąglenie czubka języka powodowało to, że bardzo łatwo było stracić szczelność i nawet jeżeli coś wychodziło to dźwięki tryla nie były zbyt czyste i wyraźne. Zlewały się z dźwiękami środkowych kanałów odkrywanych w sposób niezamierzony.

Przełom nastąpił wtedy, kiedy zacząłem uczyć się grania oktawami na chromatyku. Tam żeby zagrać oktawę trzeba wepchnąć harmoszkę głęboko w usta, a trzy środkowe kanały zakryć aż dołem języka, bo czubek jest zwyczajnie za wąski. Po takiej przymusowej zmianie nawyków zacząłem też grać oktawy na diatoniku tam gdzie trzeba zakryć trzy kanały, np. (4) i (8). W pewnym momencie przyszło olśnienie jak sobie uzmysłowiłem, jaką to daje przewagę chcąc zrobić dobre tongue shakes. Po pierwsze przesuwając po harmonijce spodem języka nic go nie blokuje, bo w przeciwieństwie do czubka który wchodzi głęboko w kanały, spód jest płaszczyzną która się po harmonijce prostu przesuwa. Po drugie, nie traci się tak łatwo szczelności dzięki czemu dźwięk jest bardziej perkusyjny, precyzyjny, odzywają się tylko te kanały które powinny.

Jak sobie to uzmysłowiłem opanowałem tę technikę w stopniu zadowalającym w niecały tydzień.

Tak jak pisałem, w wielu miejscach znalazłem taką poradę, aby czubek języka siedział sztywno na środkowych kanałach, a pracowała środkowa lub tylna część języka, ale tak jak pisałem wcześniej, coś takiego jest dla mnie całkowitą abstrakcją.

Aha, i w moim przypadku język jest przed zebami. Nie zwijam go tak mocno, aby opierać na zębach, tzn. jakby wewnątrz jamy ustnej. Taki sposob daje co prawda dobre efekty, ale zbyt dużo czasu zajmuje mi przełączanie się do zwykłego tongue blockingu.
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 punkt(ów):
Hobbit
Hobbit 


Wiek: 32
Posty: 98
Otrzymał 9 punkt(ów)
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-02-06, 16:14    Odp: Tongue shake

Dzięki wielkie! Tak obszernej odpowiedzi się nie spodziewałem ;) Na pewno się przyda, potrenuje Twoim sposobem.

Pozdro! :)
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
  
Odpowiedz do tematu