Zapamiętaj mnie i lub zarejestruj | Zapomniałem hasła

Artykuły Recenzje Harmonijkowe Bitwy
Szukaj Użytkownicy Grupy
Odpowiedz do tematu
Autor
Wiadomość
SnickerS 

Wiek: 27
Posty: 1
Wysłany: 2014-06-11, 20:57    Totalny początek

Cześć wszystkim.
Jako , że jest to mój pierwszy temat zaraz po rejestracji wypadało by się przedstawić :)
Mam na imię Jędrek ,mam 17 lat i chodzę do Liceum Ogólnokrztałcącego na profil mat-fiz.
Jakiś czas temu potwornie zajarałem się harmonijkami. Strasznie mi się to podoba i kręci , ale niestety w moim mieście i okolicach nie ma żadnego nauczyciela/instruktora etc (Ostrów Wielkopolski)

Zatem tu przechodzę to sedna. Szukałem po forum ale jakoś ciężko mi się tu połapać i nie potrafię trafić na to co mnie interesuje :)
Chciałbym was poprosić o linki z poradnikami,pomocami,filmami instruktażowymi , który są dobre i coś tam mi pomogą.
Ale mam również jeszcze 1 prośbę. Proszę o polecenie jakiejś harmonijki do 100 zł , chodzi mi o jak największe możliwości. Strasznie podobają mi się nowoczesne piosenki na harmonijkach oraz blues. Chciałbym by była wytrzymała.

Mam nadzieję , że nie skreślicie tego tematu i pomożecie mi zacząć swoją przygodę :)

Pozdrawiam, SnickerS!
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Lizur97 


Wiek: 26
Posty: 139
Otrzymał 14 punkt(ów)
Skąd: woj. Opolskie
Wysłany: 2014-06-12, 15:03    Odp: Totalny początek

Witaj!
WSZYSTKO, o co pytasz znajdziesz na forum, kto szuka nie błądzi :hihi:
_________________
"Wszystko prostsze gdy się śpiewa i gra.."
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Ashok

Posty: 3
Wysłany: 2014-10-09, 00:03    RE: totalny początek

Witaj,

Jestem starym bykiem - 55 lat i grywałem na harmonijce kiedyś i bardzo proste melodie. Grywałem byle jak i na byle czym. Było mi wszystko jedno. Bawiło mnie wydobywanie dźwięków i układanie ich w melodie. Od kilku lat jednak postanowiłem podejść do tematu bardziej profesjonalnie. Dużo czytałem, słuchałem, oglądałem strony internetowe. Bezmiar informacji. Wydaje mi się, że wszystko trzeba trochę poukładać. Podzielę się swoimi spostrzeżeniami:
1. wybór harmonijki
Najlepiej taka, na której się lekko gra. Golden melody stała się dla mnie doskonała do pierwszych ćwiczeń (bendingi i overblowy w szczególności - nauka). Polecam, chociaż na obecnym etapie rozwoju muzycznego, w poszukiwaniu bluesa, skłaniam się do harmonijki seydel 1874 (większe otwory, bardziej wyraziste i agresywne brzmienie). Wszystko zależy od tego jaką muzykę chce się grać.
2. Posłuchałem kiedyś dobrej rady - ćwicz i nie przejmuj się niepowodzeniami. Czas zrobi swoje. Teraz wiem - z nauką gry jest jak z rozwojem dziecka. Jest i się nie zmienia, aż pewnego dnia staje się inne - doroślejsze. Tak po prostu.Stałe ćwiczenia powodują rozwinięcie mięśni twarzy (twarzoczaszki?) - i dopiero po tymże rozwinięciu można wznieść się na wyższy poziom. Mózg uczy się muzyki, dźwięków i ich wydobywania, też a może przede wszystkim. Trzeba dać mu czas.
3. Na początku trzeba grać cicho i jak najbardziej czysto. I wolno.
4. ćwiczyć po dwa, potem po więcej dźwięków. Chodzi o nauczenie się swobodnego, ale i pewnego chodzenia po kanałach.
5. włączyć podkłady muzyczne - słowo klucz: "timing". Zmieścić się w czasie i na czas.
6. Próbować coś zanucić i znaleźć odwzorowanie na harmonijce.
7. Ćwiczyć jak jest się wypoczętym. Nie spożywać przy graniu alkoholu (będzie nam się wydawało tylko, że dobrze gramy)

To tyle co mi na teraz przychodzi do głowy.
Acha - nieszczęsne podciągi. I tu dygresja - czy rzeczywiście tak trudno jest wytłumaczyć jak to się robi? Moje dotychczasowe doświadczenia mówią, iż fachowcy w tej dziedzinie nie do końca potrafią przekazać swoją wiedzę. Na początku myślałem, że im wcale na tym nie zależy. Popisują się swoją wiedzą, umiejętnościami i tyle. Powód jest jednak nieco inny, przynajmniej w pewnych przypadkach. To tak jakby księgowy rozmawiał z informatykiem. Niby o tym samym, a nie są w stanie się porozumieć. Inna sprawa to taka, że uczyć trzeba umieć. Kiedy komputery weszły na rynek to czytałem podręczniki angielskojęzyczne i po polsku. Te pierwsze były zrozumiałe od A do Z. Polskie - ni cholery. Dlaczego tak jest - nie wiem.
Ale do rzeczy - chodzi o takie ułożenie warg, gardła i wszystkiego w środku, żeby wygenerować odpowiedni strumień powietrza. Siła zadęcia nie ma nic do rzeczy.
Przykład: harmonijka w tonacji C. Wdychamy powietrze na kanale 3. Otrzymujemy dźwięk H (w amerykańskim chyba B). Następnie wdychamy powietrze układając usta jakbyśmy wymawiali "de" - usłyszymy dźwięk obniżony (będzie to dźwięk, lub zbliżony, do A, czyli obniżenie o cały ton, oznaczane jako -3"). Jeżeli powtórzymy wdech przy ustawieniu ust jak przy wymowie "ju" - to obniżenie powinno nastąpić o pół tonu w stosunku do H, czyli B (w angielskim Bb). To się oznacza jako -3'. A jak wdech zrobimy w taki sposób jak byśmy wdychali zimne powietrze po oparzeniu gardła gorącym ziemniakiem - to powinno się udać uzyskać obniżenie do As ( albo Ab, Gis - to to samo - no nie całkiem, ale w tym momencie nie o to chodzi). Oznaczamy -3'''.

Ostatnia uwaga - koniecznie trzeba się nagrywać i odsłuchiwać czystość nagrania.

To tyle. Jeżeli ktoś się nie zgadza z moimi niedorzecznościami to będzie mi miło wymienić uwagi
_________________
chcieć to znaczy móc
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
Walter Junior 


Posty: 15
Otrzymał 1 punkt(ów)
Skąd: Missisippi
Wysłany: 2014-10-12, 22:58    Odp: Totalny początek

Golden Melody no ok ale dużo lepsza do nauki Marinka by była. Co do grania cicho to moge sie nie zgodzic bo powinno sie uczyc odpowiednio "atakować " harmonijke juz od samego początku (nie myl tego z siłowym graniem). A alkohol... Haha moze dac jakies bluesowe inspiracje :D Z resztą punktów całkowicie sie zgadzam.
_________________
"Blues is nothing but good man feeling bad, thinking about the woman he once was with"
Dodaj punkt autorowi tego posta
 
 
  
Odpowiedz do tematu