[wezuwiusz]

Witam wszystkich piąteczka gramy! To mój pierwszy wpis na forum.

Szykuję się do zakupu nowego już nieco lepszego instrumentu (długo katowałem podstawowe modele HONHERA). Chodzi mi po głowie pomysł na czarną harmonijkę, widziałem że są takie. Prosiłbym osoby biegłe w znajomości dostępnego sprzętu o rady, jakie modele godne zaufania dziesięciokanałowych harmonijek są dostęne w kolorze czarnym? Dzięki!

[KatuzaR]

Mam suzuki hammond ha-20 i chwalę. Jedyna wada mojego leciwego sprzęta to odchodzący czarny lakier Może już to naprawili.

Osobiście nie sugerowałbym się kolorem, a wygodą gry. Ten instrument i tak "ginie w odmętach dłoni". Szczególnie jak grasz z mikrofonem i uzyskujesz przesterowanie (zamknięcie mikrofonu i harmonijki w dłoniach)

KatuzaR

[29]

Mam suzuki hammond ha-20 i chwalę. Jedyna wada mojego leciwego sprzęta to odchodzący czarny lakier Może już to naprawili.

Osobiście nie sugerowałbym się kolorem, a wygodą gry. Ten instrument i tak "ginie w odmętach dłoni". Szczególnie jak grasz z mikrofonem i uzyskujesz przesterowanie (zamknięcie mikrofonu i harmonijki w dłoniach)

KatuzaR

[Rogalski.Arek]

Ja miałem taki model Hohnera http://www.thomann.de/pl/hohner_pro_harp_ms_c.htm, ale przyznam że grało mi się na nim beznadziejnie z racji matowych pokryw. Mnie matowe pokrywy ewidentnie przeszkadzają w grze, jeśli Tobie nie będą przeszkadzać to może tan model będzie ok. Chociaż nie wiem jak wysoko czy nisko stoi w hierarchii Hohnera - chciałeś czarny to jest czarny
Czy go polecać ...? Nie wiem, mnie nie pasował.
Pozdro
Rogal

[11]

Ja miałem taki model Hohnera http://www.thomann.de/pl/hohner_pro_harp_ms_c.htm, ale przyznam że grało mi się na nim beznadziejnie z racji matowych pokryw. Mnie matowe pokrywy ewidentnie przeszkadzają w grze, jeśli Tobie nie będą przeszkadzać to może tan model będzie ok. Chociaż nie wiem jak wysoko czy nisko stoi w hierarchii Hohnera - chciałeś czarny to jest czarny
Czy go polecać ...? Nie wiem, mnie nie pasował.
Pozdro
Rogal

[#Maciekdraheim]

Czarny jest Suzuki, o którym pisał Katuzar i dwa Hohnery, Pro Harp i Cross Harp, oba z serii MS. I jak cała seria MS, są to średniej klasy instrumenty, na których da się grać, ale nie zawsze się chce. Mam Cross Harpa w G, z grubsza chodzi i brzmi jak należy, ale obniżanie na trójce to już niełatwa sprawa. Z kolei Pro Harp w E (harmonijka za prawie 200 zł, ze złotego koloru korpusem i literami) paskudnie niestroił i był naprawdę mało grywalny. Hering robił kiedyś Black Bluesa, ale nie wiem, jak jest obecnie z dostępnością.

[296]

Czarny jest Suzuki, o którym pisał Katuzar i dwa Hohnery, Pro Harp i Cross Harp, oba z serii MS. I jak cała seria MS, są to średniej klasy instrumenty, na których da się grać, ale nie zawsze się chce. Mam Cross Harpa w G, z grubsza chodzi i brzmi jak należy, ale obniżanie na trójce to już niełatwa sprawa. Z kolei Pro Harp w E (harmonijka za prawie 200 zł, ze złotego koloru korpusem i literami) paskudnie niestroił i był naprawdę mało grywalny. Hering robił kiedyś Black Bluesa, ale nie wiem, jak jest obecnie z dostępnością.

[Harry]

Jeśli bardzo chcesz czarną harmonijkę, to kup harpmastera a pokrywy zanieś do lakierni proszkowej Proharp i Cross Harp to sprzęty nie warte zachodu

[40]

Jeśli bardzo chcesz czarną harmonijkę, to kup harpmastera a pokrywy zanieś do lakierni proszkowej Proharp i Cross Harp to sprzęty nie warte zachodu

[wezuwiusz]

no bardzo dziękuję za te informacje! szczególnie za te odradzające poszczególne modele. Myślałem że HONHER nie będzie robił baboli w przedziale powyżej 100zł! Nie chcę się bawić w malowanie proszkowe pokryw. Najwyżej wezmę Marineband chyba że też to już nie to co kiedyś. Gdyby komuś jeszcze przyszła do głowy ciekawa harmonijka czarna a do tego z drewnianym korpusem to słucham, bo takiego czegoś chyba szukam. Dziękuję!

[Harry]

Nie wiem co to znaczy "to co kiedyś" odnośnie marine band - wg mnie nigdy nie była to dobra harmonijka. Ma zwolenników, ale jak dla mnie to, że coś jest robione jak XXX lat temu, nie znaczy że jest to dobre.
Poważnie polecam harpmastera - w tej cenie najlepsza chyba i najbardziej powtarzalna harmonijka.

[40]

Nie wiem co to znaczy "to co kiedyś" odnośnie marine band - wg mnie nigdy nie była to dobra harmonijka. Ma zwolenników, ale jak dla mnie to, że coś jest robione jak XXX lat temu, nie znaczy że jest to dobre.
Poważnie polecam harpmastera - w tej cenie najlepsza chyba i najbardziej powtarzalna harmonijka.

[#Maciekdraheim]

[296]

[KatuzaR]

[29]

[wezuwiusz]

a przyjaciele w grze - jakie głosy zbiega Hammond Ha 20 ? taki:

http://allegro.pl/harmoni...3152176923.html

jeżeli dobrze widze to jest to cziorny instrument i podoba mnie się.

[michals1958]

Czarne pokrywy ma harmonijka Suzuki MR-500 Fire Breath
Suzuki MR-500 Fire Breath
Korpus tej harmonijki jest z palisandru. Mam tę harmonijkę od jakiegoś czasu i mogę powiedzieć, że jakość jej wykonania jest perfekcyjna. Wygląda również bardzo ładnie. Co do grania, to ja wolę harmonijki firm Seydel lub Hohner. Jak dla mnie dźwięk Suzuki MR-500 Fire Breath jest nieco przytłumiony, ale to tylko moje subiektywne odczucie.

[3]

Czarne pokrywy ma harmonijka Suzuki MR-500 Fire Breath
Suzuki MR-500 Fire Breath
Korpus tej harmonijki jest z palisandru. Mam tę harmonijkę od jakiegoś czasu i mogę powiedzieć, że jakość jej wykonania jest perfekcyjna. Wygląda również bardzo ładnie. Co do grania, to ja wolę harmonijki firm Seydel lub Hohner. Jak dla mnie dźwięk Suzuki MR-500 Fire Breath jest nieco przytłumiony, ale to tylko moje subiektywne odczucie.

[wezuwiusz]

dziekuję, piękny sprzęt a do tego drewniany!

[Harry]

Fajnie, fajnie, ale czy fire breath i hammond są warte więcej niż promaster?
Ciut wątpie No ale są czarne...

@Katuzar - ja jestem wielce oburzony Znaczy się, preferuje promastera, ale nie stwierdzam większej różnicy - ciut lepiej mi się gra po prostu, jest jakiś ergonomiczny bardziej. I jest NIE DO ZAJECHANIA. Ale jak już ustaliliśmy, teraz stroiki harpmaster ma te same więc konkluzja nasuwa się sama.

[40]

Fajnie, fajnie, ale czy fire breath i hammond są warte więcej niż promaster?
Ciut wątpie No ale są czarne...

@Katuzar - ja jestem wielce oburzony Znaczy się, preferuje promastera, ale nie stwierdzam większej różnicy - ciut lepiej mi się gra po prostu, jest jakiś ergonomiczny bardziej. I jest NIE DO ZAJECHANIA. Ale jak już ustaliliśmy, teraz stroiki harpmaster ma te same więc konkluzja nasuwa się sama.

[KatuzaR]

Co do Hammonda, to dużo lepiej mi leży niż Promaster. Nie pytaj czemu, nie wiem... Ale i tak wolę zakupić sobie więcej harpmasterów niż mniej hammondów, bo te pierwsze mi w zupełności odpowiadają

Jedyne co mi się ciśnie na usta, to "chwała japońskiej myśli technicznej!"

Pozdrawiam!
KatuzaR

Ps. Co do trwałości, to potwierdzam. Sprzęty na moje oko dużo wytrzymalsze niż special 20 hohnera

[29]

Co do Hammonda, to dużo lepiej mi leży niż Promaster. Nie pytaj czemu, nie wiem... Ale i tak wolę zakupić sobie więcej harpmasterów niż mniej hammondów, bo te pierwsze mi w zupełności odpowiadają

Jedyne co mi się ciśnie na usta, to "chwała japońskiej myśli technicznej!"

Pozdrawiam!
KatuzaR

Ps. Co do trwałości, to potwierdzam. Sprzęty na moje oko dużo wytrzymalsze niż special 20 hohnera

[wezuwiusz]

no, przyznam że macie niezły lobbing Promastera tutaj właśnie sobie zaordynowałem egzemplarz w skali C a do tego zostałem pięciotysięcznym "znajomym" Sławomira Wierzcholskiego na fb Pięknie pięknie. Najtańsza czarna jaką rozpatrywałem (Hammond) była 50 zł droższa a potem był Fire Breath. Wracam do gry po latach przerwy (grałem w pierwszych latach podstawówki, jako mały wielki pasjonat bluesa ) zobaczymy jak będzie tak dobrze jak mi się kiedyś przyśniło to wtedy może cziorny oddech dobędę z portfela. Dziękuję za rady bo z tego co pamiętałem z tamtych zamierzchłych czasów to Marineband jest najlepszy i Maisterrclasse a nie sądziłem że kupię coś z Japonii w ogóle! Dzięki! Całkiem ładny ten Promaster na zdjęciach, ma taki nieklasyczny kształt.

[KatuzaR]

[29]