Hohner Golden Melody C vs Hohner Marine Band Deluxe C

azdanowski

Witam,

mam prośbę o Waszą radę, którą lepiej wybrać: Golden Melody czy MARINE BAND DELUXE (interesuje mnie tonacja C). Która jest lepsza?

Generalnie obecnie mam starą Marine. Jestem zdecydowanie początkującym. Potrafię jedynie zagrać proste melodie dzieciakom do zabawy. Teraz chciałbym "coś więcej".

Różnica w cenie między powyższymi modelami, załóżmy że nie ma znaczenia.

z góry dziękuję

Mikael

hmmm... trochę ciężko porównywać bo są to dwie różne półki cenowe

a wiadomo, że inne wymagania ma się do harmonijki za 80 zł, a inne do harpa za 130 zł. Poleciłbym przeszukanie forum odnośnie tych modeli i innych z takich samych półek cenowych.

Jednak jeśli chcesz mojej opinii do proszę bardzo: jesteś początkującym, więc radziłbym Goldenkę. Dlaczego? Bo to bardzo przyzwoity instrument (patrz stosowny temat), a nie kosztuje dużo (później można uniknąć sytuacji: 'wpakowałem dużo kasy w harmoszkę, a teraz znudziło mi się')

PS moim skromnym zdaniem Marine Band Classic jest niezbyt odpowiedni dla początkujących

Zamieszkaly

Mi osobiście golden melody bardziej leży, niż marine band deluxe.
Wiem powtarzam się, ale po prostu kocham goldenki:)

Podkreślam jednak, że to moja subiektywna opinia.

Pozdrawiam

piracik

Między goldenką a marinką jest kilka zasadniczych różnic.
Goldenka jest bardziej miękką harmonijką - łatwiej jest wydobyć dźwięk. Goldenka ma plastikowy korpus, który nie pęcznieje (zdarzają się marine band deluxe, które pęcznieją), albo jak ubrudzisz goldenkę to możesz ją bez problemu wyczyścić, korpus umyć pod wodą i nic nie będzie śmierdziało.
Goldenka ma inny rodzaj strojenia, w którym "lepiej" brzmią pojedyńcze dźwięki i "gorzej" akordy. Napisałem w cudzysłowie, ponieważ nie są to różnice aż tak bardzo zauważalne. Jakbym Ci puścił 2 nagrania jednego kawałka tak samo zagranego na 2 harmonijkach to nie zauważył byś różnicy. A nawet jeśli, to musiałbyś się nieźle wsłuchać.

Osobiście stoję za goldenką. Jest to instrument wygodniejszy i dużo tańszy. Zaoszczędzone pieniądze można jakoś inaczej wydać

azdanowski

Wielkie dzięki za odpowiedzi. A więc zacznę od Goldenki.

Leafman

Chociaż wiele razy przewijało się na forum, że goldenki to za delikatne harmonijki na początkujących. Moim zdaniem jeśli marine band jeśli się trzyma jest dobra.
Nie znam się na harmonijkach, ale stanowczo odradzam ci golden melody jako pierwszą jakotako harmonijkę. Nie zrozum mnie źle goldenki to podobno bardzo dobre harmonijki...

azdanowski

no to mi nie pomogłeś...

gmx · Dodano: 2011-04-06, 23:19

OutSajder

azdanowski, skoro jesteś początkującym, to ja bym Ci radził się podszkolić, a nie kupować następną. Ja grałem rok na marine band (c) dopóki nie opanowałem dobrze podciągów i ogólnie dobrego grania, później dopiero kupiłem GM. Ale skoro już tak bardzo Ci zależy to; stanowcze - Marine Band.
Wg. mnie, lepszy jest komfort grania, łatwiej dopasować układ ust, dźwięk jest przyjemniejszy a sam harp trwalszy.

piracik

Ja po miesiącu grania na bluesbandzie kupiłem golden melody w C i gram na niej już rok czasu. Nic się w niej nie popsuło

#Medium

Pytania do założyciela tematu (jeśli nie chcesz - nie odpowiadaj, to takie moje zaspokojenie ciekawości):
1. Dlaczego wskazałeś te dwie harmonijki do wyboru (wiem, że jeden producent) a nie spytałeś o alternatywy z innych firm?
2. Golden Melody i Marine Band de Luxe w moim przekonaniu poza jednakowymi stroikami są absolutnym przeciwieństwem, dlaczego swój wybór zawęziłeś do tych dwóch modeli?
3. Czy firma producent ma jakieś znaczenie w Twoim wstępnym wyborze?

Z góry dziękuję jeśli zdecydujesz się odpowiedzieć.

Pozdrawiam

Medium

azdanowski

+Medium,
nie ma żadnego problemu - już odpowiadam.
Fakt, że nie zapytałem o inne alternatywy jest wynikiem jedynie mojego niedopatrzenia. Miałem taki zamiar, jednak przez pośpiech zapomniałem.

Skąd akurat te dwa modele? Poszedłem na łatwiznę. Generalnie przed zakupem czegokolwiek mam tendencje do bardzo długiego wybierania, tu postanowiłem nieco proces skrócić. Wszedłem na stronę Bartka Łęczyckiego --> nauka --> 10 pytań do zawodowca --> pytanie 4 ctrl+A --> ctrl+v do excela --> sumy częściowe = wyszło że te dwie harmonijki są najczęściej używane

Dodałem, że cena nie ma znaczenia, bo jeśli mówimy o 50 zł różnicy to dam radę pokryć taką różnicę w przypadku gdyby Dx okazała się w Waszych podpowiedziach lepszym wyborem.

Reasumując: wszelkie sugestie mile widziane.

#Medium

Jeśli tak, to proponuję zapoznać się z tematem: http://forum.harmoszka.co...nera-vt5256.htm

Z moich obserwacji wynika, że Hohnera w tonacji C-dur jest w chwili obecnej uświadczyć bardzo ciężko i nie jest ważne jaki model harmonijki. Szczegóły o braku powtarzalności produktów Hohnera w ostatnim czasie raczej skłaniają mnie do przynajmniej uprzedzenia osoby mniej doświadczonej w "grzebaniu w bebechach harmonijki" o tym, że może się trafić egzemplarz nie spełniający pokładanych w nim oczekiwań.

Pozdrawiam

Medium

azdanowski

No ale co proponujesz / proponujecie w takim razie?

Drui

Wybierz Golden Melody:
1. Tańsza
2. Jako Twoja pierwsza: nie będzie Ci wadzić brak/nadmiar zalet/wad o których piszą forumowicze
3. Moim subiektywnym zdaniem: bardzo porządny harp: nauczysz się na niej grać i melodie i akordy
4. łatwa w utrzymaniu (plastikowy korpus, mozna myc pod kranem i nie bac się, że spęcznieje)
5. Od czegoś trzeba zacząć: z biegiem czasu gdy zobaczysz czego Ci w niej brakuje (jeśli), zaczniesz lepiej rozumieć opisy innych modeli i świadomiej dokonasz wyboru. A calkiem możliwe, że zostaniesz przy niej na zawsze.
6. To był mój pierwszy wybór - nie żałuję.

Pozdrawiam i życzę wielu przyjemnych chwil podczas grania! :harp:

#Medium

azdanowski

Duri - dzięki.

medium, generalnie nie chcę nie wiadomo jak przepłacać. Myślę, że max 150 zł. Choć o czywiście jeśli wystarczy mi coś tańszego (rzędu cenowego goldenki) to też ok.

#Medium

Ponieważ właściwie wszyscy odchodzący od Hohnera kierują się ku SUZUKI i SEYDEL zaproponuję Ci:

SUZUKI Promaster: http://www.gama.gda.pl/go/_info/?id=365
Ta harmonijka ma aluminiowy korpus (chyba najtańsza harmonijka z takim korpusem). Płytki stroikowe te same co SUZUKI Hammond (tę harmonijkę mam i z czystym sumieniem polecić mogę) i SUZUKI Humming. Na bardzo duży plus należy zaliczyć stroiki z fosforobrązu które są trwalsze niż standardowe. Na minus – kurs jena ostatnio (po trzęsieniu ziemi z tsunami) podskoczył, a więc i cena również.

SEYDEL Blues Session Standard: http://www.harmonijka.com...p?id_product=12
Korpus z tworzywa, cena niższa, niestety stroiki przy zbyt silnym zadęciu / zassaniu zdarza się, że nie wytrzymują zbyt długo. To harmonijka do „lekkiego” zadęcia. Na plus: są płytki stroikowe ze stroikami ze stali, ale są dosyć drogie.

SEYDEL Blues Solist Pro: http://www.harmonijka.com...p?id_product=34
Korpus z drewna łanie wyprofilowany jak w chwalonym 1847, niestety stroiki przy zbyt silnym zadęciu / zassaniu zdarza się, że nie wytrzymują zbyt długo. To harmonijka do „lekkiego” zadęcia. Na plus: są płytki stroikowe ze stroikami ze stali, ale są dosyć drogie.

Bushman Delta Frost: http://www.harmonijka.com...?id_category=46
Korpus z tworzywa, stroiki z fosforobrązu (te same co u proponowanej wcześniej SUZUKI) które są trwałe. Harmonijka uznawana za bardzo szczelną.

Uważam, że wybór harmonijki to powinna być Twoja decyzja.

Pozdrawiam

Medium

azdanowski

Wychodzi na to, że Suzuki jest najbardziej ok.
A jak ona się ma do Suzuki Harpmaster?

#Medium

Harpmaster to najtańszy grywalny model SUZUKI. Poniżej już nie ma sensu kupować.
Raz grałem na niej ok. dwóch minut. Ale to było jakieś 18 miesięcy temu i niewiele pamiętam.
Nie pamiętam szczegółowo, ale różnica jest chyba w materiale stroików. Nie są z fosforobrązu lecz mosiężne. Korpus plastikowy.

Tak naprawdę różnica u producenta jest taka, że Harpmaster na równi z Bluesmaster to najwyższe modele w serii hobbyist, a Promaster to najniższy model w serii professional.

Gdybyś się na nią decydował kilka linków do wyboru:
1. Dystrybutor, ale ma uwzględnioną podwyżkę ceny jena: http://www.gama.gda.pl/go/_info/?id=380
2. Profesjonalista sprzedaje, więc pewnie sprzęt sprawdza: http://www.harmonijka.com...p?id_product=99
3. Sklep z mojej mieściny (nic przy harmonijkach nie kombinują - tak jak producent zrobił) http://musicman.pl/sklep/...arpmaster-6135/

Pozdrawiam

Medium

azdanowski

Reasumując Promaster to chyba lepszy wybór. Tylko dlaczego prawie nikt z

Wszedłem na stronę Bartka Łęczyckiego --> nauka --> 10 pytań do zawodowca --> pytanie 4 ctrl+A --> ctrl+v do excela --> sumy częściowe = wyszło że te dwie harmonijki są najczęściej używane

nie dokonał tego wyboru a większość odpowiedzi padała na te modele które w temacie?

#Medium

Tak sobie myślę, że wcześniej firma Hohner miała niemalże monopol światowy na produkcję harmonijek i robiła je bardzo jakościowo i powtarzalnie. Teraz zaczęto szukać oszczędności i przeniesiono część produkcji do Chin co odbiło się na jakości i powtarzalności wyrobów.

Opisy na stronie Wielkiego Mistrza Bartosza Łęczyckiego powstawały jakiś czas temu i opisywały stan w czasie, gdy powstawały. Napisane dzisiaj pewnie zapewne niosłyby inną informację.

Przeczytaj opis harmonijki SUZUKI Hammond na stronie Wielkiego Mistrza Bartosza Łęczyckiego - Promaster ma inny kolor korpusu i pokrywy z innym pokryciem (Hammond malowane na czarno, Promaster z galwanicznym pokryciem) różnice są bardzo subtelne, ale nie zmienia to faktu, że płytki stroikowe i stroiki (które są najważniejsze w harmonijce) są te same.

Pozdrawiam

Medium

Mikael

Chyba trochę po raz n-ty powielamy ten sam temat

gmx

Dyskusji o Hohnerze nigdy dość

Deamiens

Swoją drogą, Bushman Delta Frost jest w porównywalnej cenie do Suzuki Promastera, a mając je obie uważam, że znacznie lepszym zakupem jest Promaster (pomijając fakt, że ogólnie uważam Promastera za wartego zakupu, co nieraz już zaznaczałem mimo iż firma nie daje mi prowizji od każdej sprzedanej harmonijki

). Nie żeby Bushman źle grał, co to to nie, ale na mój gust Promaster ma lepsze ogólne wykonanie. Pokrywy w jednej linii z korpusem i płytkami, dość masywna, ładnie leży w dłoniach... A Bushman traci na pierwszym wrażeniu - plastikowy korpus jak w większości harmonijek, czasem coś leciutko "trzeszczy" przy trzymaniu go... Zaznaczam, że dotyczy to jedynie wyglądu i ogólnego, niemuzycznego wrażenia.

kacperRz

Ja osobiście popeiram Duriego

dlaczego:

osobiscie posiadam teraz harmonijki:
Marine band (po 5 latach mi wysiadła ) tonacja C- cud że tyle wytrwała ale tle zabiegów co ona miała ratujących to chyba żadna nie przeszła

Blues Harp (2 lata wciąż gra ) tonacja C

ale miałem przyjemność grania na GM w tonacji G - rewelacja moi zdaniem i szczerze polecam
piękny dźwięk (tym bardziej że G)
dobrze leży w dłoni
perfekcja jak za taką cenę

ale jeśli masz już Marine band to graj na razie na niej dopóki jej nie zajeździsz

a potem jak się nauczysz już podciągów kombinuj z drogą - no chyba że ta już zajeżdżona