Dokładniej akustyczno-elektryczna. Jakiś czas temu naszło mnie na generalny tuning mojego Speciala, m.in. dorobienie drewnianego korpusu. I wpadłem na "genialny" pomysł wmontowania w nowy korpus przetwornika piezoelektrycznego takiego, jakie stosowane są w gitarach akustycznych (taki jakby pasek, który mocuje się wewnątrz gitary pod mostkiem). Oczywiście trzeba by zrobić preamp, ale mam znajomych w technikum elektronicznym, więc się nie martwię
jak myślicie, ma to jakiś sens? ktoś już tego próbował? jakie opcje w preampie byłyby pożądane (jakie parametry equalizera, może jakieś efekty (harmonijka na przesterze? ))?
A opłaca się to robić. Może lepiej będzie kupić nową harmonijkę w fajnej tonacji. Ale jeśli się opłaca to czemu nie. Może będzie to nowy rodzaj harmonijki?
_________________ "Blues to muzyka w której większe emocje grają uczucia niż kalkulacje"
Pomysł bardzo ciekawy, Jestem bardzo ciekaw jak Ci to wyjdzie. ALe jednak wnetrze harmonijki to nie pudło rezonansowe i mogą byc jakies nie porządane dźwięki. Nie znam się na tym. Moze będzie dobrze . Ja Ci zycze powodzenia, informuj w tym temacie jak Ci ida prace nad "elektrykiem"
Musiek (jak jesteś na WD to trudno żebyś nie znał ) struga mi korpus do starego gryfu z J&D, który przy okazji odprogował. będzie to jakiś mahoniowaty gatunek drewna, przystawki z yamahy nie-pamiętam-jakiej i mostek schallera albo schalleropodobny.
_________________ tak, wiem, piszę bez ładu, składu i chaotycznie, ale staram się zachować sens wypowiedzi
Wracając do tematu elektrycznej harmonijki:
Nie myśleliście żeby wykorzystać swą prawą łapę jako punkt zamocowania przetwornika? W końcu to właśnie przestrzeń między instrumentem a ręką jest "pudłem rezonansowym" harpa.
_________________ Mój Wóz jest bogiem, prędkość nałogiem, drifting zabawą, frajda podstawą
przetwornik elektromagnetyczny nie wchodzi w grę, musiałby być blisko stroików, a w harpie średnio miejsce tam jest. poza tym nie ma takich konstrukcji, trzaby wszystko projektować i nawijać od podstaw.
przetwornik piezoelektryczny zbiera drgania przedmiotów (w mostkach gitar elektrycznych zbiera drgania poszczególnych strun, które się praktycznie o niego opierają, w akustykach montowany jest najczęściej wewnątrz pudła rezonansowego pod mostkiem, gdyż tam drgania korpusu są z reguły największe, właśnie takie coś chciałem zamocować w korpusie harpa).
gdyby piezoelektryka zamocować na dłoni, to trzeba by było dotykać harpa w miejscu, gdzie drgania są największe i najbardziej wyrównany jest stosunek drgań z obu blach. druga sprawa, że docisk musiałby być zawsze taki sam.
jednak masz rację, i z tego właśnie powodu, że tam tworzy się przestrzeń rezonansowa (choć chyba nie jedyna), tam właśnie trzymane są często mikrofony.
ostatnio coraz częściej wydaje mi się, że pomysł nie wypali ze względów technicznych. ale próbować można
_________________ tak, wiem, piszę bez ładu, składu i chaotycznie, ale staram się zachować sens wypowiedzi
Kiedyś też o czymś takim myślałem. Możnaby zbudować swego rodzaju pudło rezonansowe z zaczepami na harmonijkę (byłoby uniwersalne do wielu modeli) i w nim umieścić tę wkładkę piezoelektryczną. Coś na kształt tego mirofonu który zamieszczam poniżej.
_________________ Gość, niech Blues będzie z Tobą ...
P.S. Każdy zalogowany zobaczy swój login w moim podpisie =P pozdrawiam
może odgrzewam trupa ale słyszałem o montowaniu w akustykach przetworników piezo jak w takich pozytywkach-kartkach komunijnych - takie głośniczki tam są;-) Ponoć całkiem dobrze to (jak na PRL działało;-) - może coś takiego na pokrywę harpa?
To o czym piszecie koledzy to nic innego jak nagłośnienie harmonijki. Tu chodzi o to aby uzykać zupełnie nowe brzmienie poprzez zakłócanie pola magnetycznego przez stroiki. Pulatom ma dobry pomysł na ten patent ale bez jego wiedzy nie będę tego zdradzał
_________________ Gość, niech Blues będzie z Tobą ...
P.S. Każdy zalogowany zobaczy swój login w moim podpisie =P pozdrawiam
One nie są mikrofonowe, są tylko źle zabezpieczone przed sprzęganiem oznacza to że gdy śpiewasz do nich cewka drga choć nie powinna przez co wytwarza się prąd indukcyjny Tak naprawde to są to wciąż przystawki elektormagnetyczne nie zdadzą więc egzaminu w harmonijce;-) w gitarze nie zdawały dopóki ktoś nie wymyślił że można je woskiem zalewać żeby właśnie cewka nie drgała
odgrzebuję starocia ale ja sam będe coś takiego robił na silver starze. Mam nadzieje ze wyjdze . Jak wyjdzie to powiadomie co i jak. Na razie mój pomysł to mikrofon jak w Gitarach akustycznych. jesli macie lepszy pomysł proszę o napisanie
_________________ Nie wchodzić! Ostre rżnięcie harmoszki!!!
~~~~~~~~
Mówcie mi Chocolate
Zamiast grania jak na normalnej harmonijce, ELX posiada szereg elektronicznych czujników otaczających każdy ze stroików. Te światłoczułe czujniki mierzą ruch stroików i przekształcają je w sygnał elektryczny.
Harmonijka TurboHarp przepuszcza ten sygnał do 1/4" jacka, który można połączyć ze wzmacniaczem gitarowym bądź efektem gitarowym. Dlatego że odbiór sygnału jest optyczny a nie magnetyczny, można podkręcić głośność do 11 bez sprzężenia zwrotnego.
Na danej stronie znajduje się filmik z youtube. Obeznanych z elektroniką muzyczną odsyłam do wyżej wymienionego linku.
Filmik:
Dodałem filmik by wszystko było w jednym miejscu. Medium
Może zapowiada się na rewolucję. Kto wie. Pozdrawiam.
_________________ Uczmy się gry na harmonijce ustnej. To jest świetny instrument do każdego rodzaju muzyki.
Tak na szybko.
1. Na ich stronie nie ma tej harmonijki do kupienia.
2. Działa na optyce - stroiki muszą być wypolerowane by było prawidłowe odbicie światła.
3. Do podłączenia mały jack 3,5 mm a nie 1/4 cala (na 1/4 cala - duży jack) to może być z drugiej strony przewodu.
4. Nie wiem czy celowo, ale efekty są tak przesilone, że harmonijki właściwie nie słychać. Wiem, że zapewne chodziło o porównanie do efektów gitarowych.
5. To dalej jest akustyczna harmonijka, po prostu mikrofon z jego sprzęganiem zamieniono na czujniki optyczne.
6. Rewolucją to na razie nie będzie, bo nie wiadomo ile kosztuje. Wg mnie by znalazło miejsce na rynku musi być:
- tańsze niż średniej jakości mikrofon
- łatwo dostępne
- mieć możliwość zamontowania do wielu typów harmonijek różnych producentów w różnych tonacjach (tu mam na myśli długość stroików)
Na razie poza jednym filmikiem - mało jest konkretnych informacji. Tak jak Yeti - nawet jakieś filmy są ale "na żywo" mało kto widział i testował.
Pozdrawiam
Medium
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień.
Myślę, że jest to jakiś przełom w przemianie ruchu mechanicznego stroików w sygnał elektryczny pozwalający ominąć mikrofony wszelakiej maści.
Jakkolwiek nie jest to wynalazek na miarę komputera, ale pomysł jest dobry, warty udoskonalania i rozpowszechnienia.
Jestem przekonany, że wcześniej czy później znajdzie się na „deskach scen” i stanie się pewną formą dźwięku tak jak w innych instrumentach klasycznych przerobionych na zupełnie elektryczne "sprzęty" typu: gitary elektryczne czy też skrzypce elektryczne bez pudła rezonansowego.
Myślę, że początkowo instrument będzie droższy od innych harmonijek, ale zawsze jest tak z wynalazkami doputy cena nie stopnieje, dopuki rynek się nie nasyci i nie powstanie jakowaś konkurencja.
Sądzę, że zainteresują się tym w przyszłości duże firmy harmonijkowe jak Hohner, Seydel, Suzuki itp.
[ Dodano: 2011-06-16, 00:29 ]
Medium napisał/a:
Na razie poza jednym filmikiem - mało jest konkretnych informacji. Tak jak Yeti - nawet jakieś filmy są ale "na żywo" mało kto widział i testował.
Więcej informacji znajdziesz na stronie producenta tych harmonijiek:
Na razie pozostanę sceptyczny. Owszem, gdyby wynalazkiem zainteresowała się firma produkująca harmonijki mielibyśmy o wiele szybciej działające egzemplarze w sprzedaży. Na ich stronie nic nie znalazłem, może nie potrafię szukać. Nie wiem. Cena docelowa 150 USD nie jest jakąś nieosiągalną kwotą, ale na razie - nie ma oferty.
Firma Gibson kiedyś zaczęła produkować gitary elektryczne. A przecież pierwszy miał być Fender - on jako pierwszy dostał ofertę i ją odrzucił. Dzisiaj przypuszczam, że pierwszy nie zarobi aż tyle; sztuka kopiowania rozwiązań z Państwa Środka chyba przeraża tych, którzy mieliby zainwestować w opracowanie rozwiązania.
Pozdrawiam
Medium
_________________ Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy ludzie Zachodu, wolicie pierwsze – my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień.
Kilka pytań i odpowiedzi z FAQ tego produktu może uściśli informację o tym wyrobie:
Co się zmieniło od Gen1 do Gen2 ELX?
Generacja 1 ELX - ciekawe dwie połówki obudowy, co było nudne wstawianie korpusu harmonijki prawidłowo.
Generacja 2 ELX, wyposażona jest w znacznie bardziej elegancką i skuteczną obudowę na zawiasach tak, że korpus harmonijki może być szybko zamieniony do wyczyszczenia lub rozebrania, aby np. zadziwić znajomych.
Czy ELX może współpracować z każdą harmonijką?
ELX korzysta ze standardowych harmonijek akustycznych, jak Hohner Marine Band lub 20 Specjal, dostępne w każdym sklepie muzycznym.
Są one łatwo wymienialne, np. zmianę kluczy.
Istnieje kilkanaście modeli, które będą pasować, ale najbardziej polecam Specjal 20.
Czy mogę robić podciągi z ELX?
Tak! ELX został zaprojektowany do standardowej harmonijki akustycznej właśnie z tego powodu, aby zachować jej sposób gry „dotknij i poczuj”.
Co jeśli jestem niezadowolony z mojego prezentu? Czy mogę dostać zwrot pieniędzy?
Zdajemy sobie sprawę z jak trudno jest ocenić instrument muzyczny, bez konieczności grania. Nie chcemy abyście czuli się skazani na coś, czego nie chcesz, lub nigdy nie będzie grać.
Tak, więc będziemy w stanie zaoferować wam 30 dni gwarancji satysfakcji.